W niedzielę 5 października zmarła Anna Przybylska.

Już dawno żadne pożegnanie gwiazdy nie odbiło się takim echem w mediach. Nic dziwnego. Anię zapamiętamy jako zwykłą, sympatyczną dziewczynę. Jak mówią dziś o niej krytycy filmowi – „dziewczynę z sąsiedztwa”. Bezpretensjonalną, bezpośrednią.

Wszyscy piszą o odejściu Ani. Nie zawsze robią to z wyczuciem, na co zwrócił uwagę Janusz Józefowicz.

Józefowicz został poproszony o wspomnienie aktorki przez tvp.info. W czasie rozmowy telefonicznej powiedział, że właśnie wrócił do domu i zobaczył publikacje internetowe na temat śmierci gwiazdy.

Reżysera zbulwersowała sonda zamieszczona przez jeden z tabloidów, której pytanie brzmiało: Czy lubiłeś role Ani Przybylskiej?

– Granice sk***ysyństwa są niebywałe zupełnie. W takim świecie żyjemy – powiedział Józefowicz.

Józefowicz: Granice sku***syństwa są niebywałe zupełnie