Wprawdzie Amanda Bynes (28 l.) zakończyła już leczenie psychiatryczne, ale jej zachowanie nadal pozostawia wiele do życzenia.

Aktorka trafiła do placówki leczenia zaburzeń psychicznych po tym, jak podpaliła się na podjeździe sąsiadki swoich rodziców. Lekarze zdiagnozowali u niej schizofrenię. Terapia trwała kilka miesięcy i podobno zakończyła się sukcesem. Amanda zaczęła nawet uczęszczać do szkoły i kształciła się na… projektantkę mody. Szybko zakończyła swoją przygodę z modą, ponieważ na zajęcia przychodziła upalona niczym Rihanna.

Teraz Bynes wróciła do Nowego Jorku, gdzie wysyła kolejne alarmujące sygnały – media zastanawiają się, czy nie świadczą one o nawrocie choroby. Dziewczyna znowu oszpeca się perukami, nosi pod okiem dziwny plasterek, a na jej palcu pojawił się pierścionek zaręczynowy. Od kogo? Amanda nie spotykała się z nikim od 2010 roku, kiedy to rozstała się z Kidem Cudi.

Bardzo potrzebuję przyjaźni i nienawidzę mężczyzn. Jednak chcę z nimi sypiać. Teraz mogę powiedzieć, że jestem zaręczona. Chcę żyć w związku małżeńskim i być z dala od ludzi – mówi Amanda w wywiadzie z InTouch.

Podobno wybranek jej serca ma 19 lat. Jednak nikt jeszcze go nie widział. Narzeczony widmo?

Amanda Bynes ZARĘCZONA? (FOTO)

Amanda Bynes ZARĘCZONA? (FOTO)

Amanda Bynes ZARĘCZONA? (FOTO)

Amanda Bynes ZARĘCZONA? (FOTO)

Amanda Bynes ZARĘCZONA? (FOTO)

Amanda Bynes ZARĘCZONA? (FOTO)

Amanda Bynes ZARĘCZONA? (FOTO)

Amanda Bynes ZARĘCZONA? (FOTO)