Serena, film Susanne Bier, był kręcona dwa lata temu. Obraz wszedł właśnie do kin i zbiera dobre recenzje wśród widzów. W rolach głównych oglądamy Jennifer Lawrence i Bradleya Coopera.

Przy okazji możemy podpatrzeć, czy między tym dwojgiem iskrzyło na planie i jak para radziła sobie w intymnych scenach.

Lawrence i Bradley grają małżeństwo, które dowiaduje się, że nie może mieć dzieci. Ich spadek ma przypaść nieślubnemu synowi męża. To nić intrygi.

Aktorzy opowiadając o wspólnej pracy nie szczędzą sobie komplementów. Cooper chwali na przykład spontaniczność Jennifer. Mówi, że aktorka wchodzi w sceny na dużym luzie. Jej zrelaksowanie udziela się podczas zdjęć, stąd komfort pracy jest bardzo duży.

– Bardzo podobnie jak Robert De Niro – mówi Cooper. – Oni są w tym bardzo do siebie podobni.

Z kolei Jennifer podkreśla, że jej partner doskonale wciela się w graną przez siebie postać.

W takiej sytuacji nawet sceny łóżkowe czy ogniste pocałunki musiały być czystą przyjemnością!

Lawrence i Cooper całują się (i nie tylko) [VIDEO]

Lawrence i Cooper całują się (i nie tylko) [VIDEO]

Lawrence i Cooper całują się (i nie tylko) [VIDEO]

Lawrence i Cooper całują się (i nie tylko) [VIDEO]

Lawrence i Cooper całują się (i nie tylko) [VIDEO]

Lawrence i Cooper całują się (i nie tylko) [VIDEO]

Lawrence i Cooper całują się (i nie tylko) [VIDEO]

Lawrence i Cooper całują się (i nie tylko) [VIDEO]

Lawrence i Cooper całują się (i nie tylko) [VIDEO]

Lawrence i Cooper całują się (i nie tylko) [VIDEO]

Lawrence i Cooper całują się (i nie tylko) [VIDEO]

Lawrence i Cooper całują się (i nie tylko) [VIDEO]