W show biznesie coraz popularniejsze staje się noszenie peruk. Prywatnie, nie tylko na scenie czy filmowym planie.
Sztuczne włosy szczególnie pokochały piosenkarki – Beyonce, Rihanna, Rita Ora czy Katy Perry.
W troszkę innej sytuacji jest Anne Hathaway (31 l.), która kilka lat temu obcięła włosy tuż przy skórze. Zmusiła ją do tego rola w Nędznikach i chęć dostania Oscara. Opłaciło się.
Jednak naturalne włosy Anne nadal są krótkie, sięgają brody. Dlatego na planie swojego nowego filmu, The Intern gwiazda zakłada perukę. I szczerze, prezentuje się w niej obłędnie.
Wczoraj na czerwonym dywanie aktorka pojawiła się bez sztucznych włosów. Na jej twarzy pojawił się mocny makijaż, a ona sama pozowała w czarnej sukni.
Też wolicie ją w delikatniejszym wydaniu?