/ 12.12.2007 /
Ikoną stylu nazwał ją już Karl Lagerfeld.
Teraz Amy Winehouse kolejne pochwały od Victorii Beckham.
– Ma prawdziwe wyczucie stylu, które po prostu kocham – mówi Posh. – Zgadzam się ze stwierdzeniem, że to ikona stylu. Uwielbiam to, co nosi. Jest wyjątkowa i oryginalna.
– Osobiście nigdy jej nie poznałam, ale kocham jej muzykę – dodaje.
A prawda jest taka, że Amy jest uzależniona od narkotyków i alkoholu i lubi robić sobie krzywdę. Często chadza w podartych ubraniach, nie bacząc na ich świeżość. Po Londynie nie raz paradowała w samych dżinsach i staniku. Pod wpływem? Być może.
I taki „styl\” się chwali?