Takie rzeczy też zdarzają się na planie i na szczęście można się z nich śmiać, choć mogło dojść do tragedii.

Na planie filmu PS, kocham cię Hilary Swank została zaatakowana przez… szelki jej filmowego partnera, Gerarda Butlera. Na szczęście nic złego się nie stało.

– Hilary to wspaniała, utalentowana kobieta, a ja próbowałem ją zabić – śmieje się aktor. – I to szelkami.

– Były maksymalnie napięte i nagle odskoczyły, celując prosto w czoło Hilary. Upadła, jak gdyby ktoś do niej strzelił. Gdyby klips od szelek uderzył parę centymetrów dalej, mogłaby stracić oko – dodaje.

Obok zdjęcie aktorki z premiery filmu.