Wszyscy będą teraz śledzić, co takiego zakłada na czerwone dywany Jennifer Lawrence. W końcu przez ostatnie miesiące więcej mówiło się o tym, jak gwiazda wygląda… nago. Wszystko za sprawą hakerskiego napadu na chmurę.

Światło dzienne ujrzał cały album odważnych zdjęć aktorki – bo chyba tak można nazwać ujęcia z nasieniem na twarzy czy zbliżeniem na odbyt. Kto był odbiorcą tych obrazków? Mówi się o Nicolasie Houlcie, byłym chłopaku aktorki, Liam Hemsworthie czy producentach filmowych.

W każdym razie Jenn nigdy nie pokazałaby nam tych zdjęć sama. Nigdy nawet nikomu nie przyszłoby na myśl, że ta niezdarna dziewczyna, która potyka się na czerwonych dywanach, przed aparatem wyczynia niemałe fiku-miku.

Gdyby nie afera z chmurą, Lawrence kojarzylibyśmy z takimi strojami jak biała suknia Diora, w której Jenn pojawiła się na premierze Igrzysk Śmierci.

Co Jennifer Lawrence miała na sobie na premierze Igrzysk...

Co Jennifer Lawrence miała na sobie na premierze Igrzysk...

Co Jennifer Lawrence miała na sobie na premierze Igrzysk...

Co Jennifer Lawrence miała na sobie na premierze Igrzysk...