Popielewicz wspomina swój udział w wyborach Miss Polski
"Poczułam się tam jak słoń w składzie porcelany..."
Już 7. grudnia Agnieszka Popielewicz (29 l.) razem z Zygmuntem Chajzerem poprowadzi jubileuszową, 25. galę wyborów Miss Polski.
Z tej okazji dziennikarka zwierzyła się macierzystej stacji ze swego udziału w tychże wyborach. Miało to miejsce w 2005 roku.
– Nawet nie pamiętam już, kto mnie do tego namówił. Nie startowałam w żadnych eliminacjach, tylko pojechałam do Warszawy na casting. Tam dostałam tzw. dziką kartę i tak dostałam się do finału konkursu Miss Polski – wspomina Agnieszka.
Dziennikarka mówi, że na zgrupowaniu nie mogła sobie znaleźć miejsca:
– Kiedy pojechałam na zgrupowanie, poczułam się tam jak słoń w składzie porcelany! Inne dziewczyny miały ze sobą kreacje na rano, popołudnie, wieczór, a ja biegnąc na trening, wkładałam dżinsy, t-shirt, a włosy związywałam w kucyk. Kompletnie do nich nie pasowałam – wspomina Agnieszka. – Z chodzeniem też nie było u mnie najlepiej, dlatego kiedy uczyłyśmy się choreografii, starałam się chować za innymi dziewczynami. Mimo to udało mi się dostać do finałowej dziesiątki.
Ta przygoda Popielewicz zakończyła się miłym akcentem:
– Dzięki temu konkursowi pojechałam potem do Chin na międzynarodowy konkurs piękności
– wspomina Agnieszka.
Popielewicz dziś: