Piersi nigdy nie były tak zaniedbane… medialnie. Wydaje się, że teraz wszystko kręci się wokół pośladków. Miniony rok to okładka magazynu Paper z Kim Kardashian, teledysk Booty Iggy Azalei i Jennifer Lopez oraz okładki do płyty Anaconda Nicki Minaj, którą – ma się wrażenie – wszyscy już sparodiowali.

To właśnie ona idzie za ciosem i publikuje kalendarz, w którym do woli można napawać się jej bujnymi kształtami, wypełnionymi silikonem.

Największe zainteresowanie budzi sama okładka, bo można powiedzieć, że to najlepsze zdjęcie. Reszta jest już gdzieś widziana i jakby wtórna. Oczywiście wielbicieli Nicki to zapewne nie zniechęci. Tylko gdzie się podziała zapowiadana zmiana wizerunku? Da ogranicza się chyba tylko do czerwonego dywanu. Sesje zdjęciowe wciąż są pełne tego, z czym kojarzymy Minaj.

&nbsp
A teraz zgadujcie, czego to okładka? (FOTO)

A teraz zgadujcie, czego to okładka? (FOTO)

A teraz zgadujcie, czego to okładka? (FOTO)

A teraz zgadujcie, czego to okładka? (FOTO)