Hugh Grant uważa, że działa na zwierzęta podniecająco. Kiedy spaceruje po Londynie napotkane czworonogi próbują się o niego poocierać.

Aktor skarżył się na te pieszczoty w programie Jaya Leno Kiedyś mogłem spokojnie grać w piłkę przed własnym domem, ale musiałem z tym skończyć bo za każdym razem gdy schyliłem się by zawiązać sznurowadła, atakował mnie od tyłu Sandy, taki miejscowy pies przybłęda. Teraz jego dziewczyna Jemina Khan musiała pozbyć się swojego pupilka, ponieważ non stop „przymilał się\” do Hugh’a.

Brytyjczyk miał także przygodę z małym niedźwiadkiem. Z nogi aktor ściągnął go opiekun.

Kozaczek radzi sprawdzić swój poziom hormonów i może jakieś badanie na feromony. Może Grant wydziela jakiś wabik.