Ten rok nie był dla Tori Spelling łaskawy. Tylko w przeciągu kilku ostatnich miesięcy śledziliśmy wydarzenia związane ze zdradą Deana McDermotta. Były łzy, terapia, planowanie rozwodu. Plotkowano też, że gwiazdka jest w piątej ciąży, by odzyskać męża. Jej brzuszek wciąż jest jednak płaski. W jednej ze scen rodzinnego show Tori płakała, że nie ułożyła sobie życia z poprzednim partnerem. Może wtedy wiodłoby się jej lepiej… Jeśli dodamy do tego napady histerii, udawaną ebolę i ciągłe podejrzenia o anoreksję, obraz celebrytki może pozostawiać wiele do życzenia. Głośno było przy tym o problemach finansowych gwiazdki. A może u Tori wcale nie dzieje się tak źle, jak sądzimy?
Są tacy, którzy uważają, że rewelacje w show były wymyślane na potrzeby oglądalności. Tak naprawdę Tori i Dean wiodą rodzinną sielankę. Kto wie, może jest w tym ziarnko prawdy.
Paparazzi sfotografowali ostatnio małżeństwo z jedną z córek podczas buszowania po sklepach. Koce, rajtuzy… Ciekawe, co jeszcze kryły torby ze skarbami.
Myślicie, że Tori jest sprytniejsza niż nam się wydaje?