Rok 2014 dla Dody upłynął pod znakiem wzlotów i drobnych potknięć. Szczególnie głośno było o spięciu na linii Rabczewska-Agnieszka Szulim i nowym chłopaku Doroty, Emilu Haidarze. Doda robiła też wszystko, by podnieść zainteresowanie wokół swojej muzyki. Światło dzienne ujrzał właśnie teledysk do jej nowego singla zatytułowanego Riotka. Doda bardzo szumne zapowiadała też swój występ podczas sylwestrowej nocy:

Przygotowałam miks piosenek zagranicznych, największych hitów według mnie, i miks moich największych hitów oraz to, co tak naprawdę dla mnie najważniejsze – premierę mojego najnowszego singla, na który czekają wszyscy moi fani od wielu miesięcy. Jest to dla mnie bardzo ważna chwila, ponieważ czekałam na nią również parę miesięcy, w tajemnicy chowając tego singla i przygotowując teledysk do niego, którego premiera również będzie chwilę przed sylwestrem – powiedziała w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle.

Scenariusz wymyśliła sama:

Tym się charakteryzują artyści, że potrafią wymyślić coś, co zaskoczy fanów. A inni potrafią ukręcić zegarek albo upiec fantastyczny chleb. Każdy z nas jest inny i to jest dobre. Odpowiadając zatem na pytanie, skąd, nie powiem, że z energii kosmicznej albo kontemplując po turecku w jednym jedynym kościele na świecie na Kostaryce, tylko po prostu siadam, biorę kartkę, zamykam się na chwilę sama z sobą i wymyślam coś niesamowitego.

Jak wyszło?

Dorota rzeczywiście starała się jak tylko mogła. Zmieniała kreacje, wiła się po scenie i unosiła nad ziemią.

Robi wrażenie?

&nbsp
Sylwestrowe show Dody rzeczywiście było imponujące? (FOTO)

Sylwestrowe show Dody rzeczywiście było imponujące? (FOTO)

Sylwestrowe show Dody rzeczywiście było imponujące? (FOTO)

Sylwestrowe show Dody rzeczywiście było imponujące? (FOTO)

Sylwestrowe show Dody rzeczywiście było imponujące? (FOTO)

Sylwestrowe show Dody rzeczywiście było imponujące? (FOTO)

Sylwestrowe show Dody rzeczywiście było imponujące? (FOTO)