Gwiazdy potrafią wydawać na ubrania i dodatki zawrotne sumy, a ich garderoby robią ogromne wrażenie. Natalia Siwiec na przykład zdradziła kiedyś, że miesięcznie przepuszcza bagatela 50 tysięcy złotych. Kiedyś wydała nawet sto tysięcy za jednym wyjściem do butików. Do najskromniejszych nie należy też Sara Boruc.

Pamiętacie, jak blogerka rzuciła kiedyś, że 900zł na wyjście do galerii to mało? Powiedziała to w kontekście programu Shopping Queen, który prowadziła. Niefortunne zdanie szybko podchwyciły media, które mocno nakręciły sprawę. Co ciekawe, Sara dodała w programie Kuby Wojewódzkiego, że wszystkie modne sukienki, buty i inne ubrania funduje jej mąż. Teraz do sprawy wróciła Agnieszka Jastrzębska. Podczas krótkiej rozmowy Sara przyznała, że swoją wypowiedzią uraziła wiele osób:

– Ja od początku podchodzę do tego z dystansem. To nie ja zrobiłam z tego aferę i to nie ja zrobiłam z tego wielkie halo. To później, wiadomo, było obracane w żart i dużo się o tym mówiło, ale jeżeli to jest rzecz, którą wdarłam się na salony, to bardzo mi przykro (…). Jeśli chodzi o te 900zł to nie ma o czym mówić, bo ja wiem, że wiele osób tym uraziłam, ale to zupełnie nie było moje zamierzenie.

Rozumiemy?

Wywiad z Sarą Boruc TUTAJ.

&nbsp
Sara Boruc przeprasza Polaków? (VIDEO)

Sara Boruc przeprasza Polaków? (VIDEO)