Z taka mamą to można pogadać!

Jednego dnia zagniata ciasto na pierogi (pardon! ravioli! Pierogi są zdecydowanie zbyt trywialne), kolejny zaś dzień spędza na przeglądaniu stron o modzie, robieniu zakupów przez internet i pstrykaniu „selfie” swoim nogom w seksownych kozaczkach.

Od takiej mamy można śmiało pożyczać szpilki i sukienki (zwłaszcza, że figurę ma podobną do córek), można z nią plotkować o nowych kolekcjach i lecieć na zakupy do Mediolanu.

Taka mama to skarb, o czym na pewno dobrze wiedzą córki Marty Grycan (42 l.) – Weronika Grycan i Wiktoria Grycan (o najmłodszej Gabrieli w tym kontekście nie będziemy pisać).

O ile Weronika zniknęła nam z pola widzenia, Wiktoria razem z mamą wróciła w nowym roku na Instagram. Panie są bardzo aktywne – pokazują swoim fanom atrakcyjną stronę swego życia.

Oto najświeższy przykład – seksowne „selfies” w kozakach. Z opisu wnioskujemy, że buty kupił Marcie Grycan jej mąż.

Czekamy na stylizacje z butami w roli głównej.

#shoe#love is #true#love 💝 @casadeiofficial my #little#weakness 😍 so#amazing#unique#casadei#colour

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Marta Grycan (@martagrycan)

Taka mama to skarb! (FOTO)

Taka mama to skarb! (FOTO)