Kate Hudson (35 l.) doskonale zdaje sobie sprawę, kogo dziś kocha Hollywood.

Kobiety, które wchodzą w dojrzały wiek, skarżą się często, że przemysł filmowy przestaje je zauważać. Kiedy pojawiają się zmarszczki, piersi nie są tak jędrne jak kiedyś, a pupa tak seksowna, jak 20 lat wcześniej, aktorki decydują się na drastyczne zmiany. Robią wszystko, by utrzymać się na powierzchni show-biznesu. Operacje, liftingi, wypełniacze, silikon.

Hudson jakiś czas temu zerwała z wizerunkiem jednej z najbardziej płaskich gwiazd Hollywood – implanty, które wszczepiła sobie w piersi, dziś chętnie eksponuje na czerwonych dywanach. Zamiast dekoltu na plecach chwali się tym na biuście.

Jeśli chodzi o inne przejawy „upgrade’u” Hudson nie przyznaje się do interwencji chirurgów. Zapewnia, że szczupłą sylwetkę zawdzięcza stylowi życia. To zdrowa dieta i ruch – była dziewczyna Matta Bellamy’ego uwielbia skakać na skakance, jak powiedziała:

…Robię serie trwające trzy minuty i zawsze jestem w szoku, że można tak bardzo się spocić skacząc.

Chyba i my poszukamy dziś skakanki – skoro potrafi zdziałać takie cuda.

Gdyby Kate Hudson nie skakała...

Gdyby Kate Hudson nie skakała...

Gdyby Kate Hudson nie skakała...

Gdyby Kate Hudson nie skakała...