Kiedyś ważyła pół tony – dziś mniej niż sto kilogramów
Pamiętaci historię Mayry Rosales?
Kilka lat temu zagraniczne media ochrzciły ją niechlubnym tytułem „ważącej pół tony morderczyni”. Mayra Rosales, która ważyła ponad 470 kilogramów i pochłaniała dziennie 18 tysięcy kalorii miała niechcący zabić swojego siostrzeńca. Wierząc zeznaniom podejrzanej usiadła ona na 2-letniego chłopca, bo „go nie zauważyła”. Dodajmy, że jeden pośladek Mayry waży 60 kilogramów.
Samo stawienie się podejrzanej w sądzie było nie lada wyznaniem dla funkcjonariuszy prawa – by przetransportować Half Ton Killer do sądu konieczne okazało się zburzenie ściany w jej domu. Sąd jednak orzekł, że Mayra jest „zbyt gruba, żeby zabić”. Kto zatem zamordował 2-latka? Okazało się, że jego własna matka, czyli siostra otyłej Rosales. Kobieta zakatowała chłopca szczotką do włosów…
Zobaczcie: Mayra Ronsales zrzuciła 379 kilo!
W każdym razie, najgrubszą kobietą na świecie zainteresowały się media, lekarze i TLC. Mayra poddała się licznym operacjom, które zmniejszyły jej żołądek i pozbawiły ją zwałów tłuszczu. Następnie Mayra przeszła na dietę i zrzuciła ponad 360 kilogramów.
Oto jak wygląda dzisiaj niegdyś „najgrubsza kobieta na świecie”: