/ 06.03.2015 /
Dziennikarze show-biznesowi na moment odwrócili wzrok od nowej fryzury Kim Kardashian i zapartym tchem śledzą losy Harrisona Forda.
Aktor miał poważny wypadek. 72-latek pasjonuje się samolotami. Lata już długi czas. Nie zraziło go nawet awaryjne lądowanie w 1999 roku w korycie rzeki. Niestety, sytuacja właśnie się powtórzyła, a gwiazdor otarł się i śmierć.
Eksperci podają, że Harrisona uratowały doskonałe umiejętności. Obok pola golfowego, na którym wylądował było mnóstwo drzew. Aktor sprytnie je ominął. Teraz przebywa w szpitalu.
Mamy dla Was zdjęcia z wypadku. Poszkodowanemu życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.