Kate Winslet nie ma kompleksów na tle swojego wyglądu. I kocha siebie, niezależnie od tego, czy zdobi ją kilka dodatkowych kilogramów, za które niektórzy mogą nazwać ją „grubaską\” – wiadomo, gwiazdorskie standardy pięknej figury są surowe.

Ostatnio pojawiły się plotki, jakoby Kate przygnieciona ilością krytyki na swój temat zapisała się do kliniki leczenia nadwagi i otyłości w Los Angeles. Kiedy pewien brytyjski magazyn opublikował tę wiadomość, aktorka się naprawdę wściekła. I zapowiedziała, że będzie walczyć o siebie. Nawet na drodze sądowej.

– To całkowita nieprawda – powiedziała Winslet reporterom na czerwonym dywanie podczas wręczania nagród BAFTA. – Będę walczyć o siebie. Nie chcę, żeby ludzie myśleli, że kiedykolwiek poszłabym z tym do doktora, że kiedykolwiek kupiłabym jakieś środki odchudzające. Nigdy tego nie zrobiam i nie zrobię.

O co tyle krzyku? Przecież są gorsze plotki. Całą sprawę wyjaśnia rzeczniczka Kate:

– Jest wściekła i zmartwiona tym szumem, bo jest to jej czuły punkt. Chce w ten sposób przekazać pewną wiadomość.

Aktorka potwierdza. Wie, że jest wzorem dla wielu kobiet.

– To dla mnie rola, którą traktuję bardzo, bardzo poważnie – mówi Kate.

A dla tych, której pięknej Angielki nigdy dość – Winslet u Davida Lettermana: