Odkąd Natalia Lesz (33 l.) poznała swego obecnego partnera, znanego chirurga plastycznego, Adama Maciejowskiego, jej życie zmieniło się diametralnie.

Piosenkarka i aktorka 4 miesiące temu urodziła córeczkę. Na czas ciąży opuściła Warszawę – przeniosła się na Śląsk, gdzie mieszka i pracuje ojciec dziecka.

Teraz Lesz pojawia się w stolicy od czasu do czasu – zmusza ją do tego praca na planie Małych gigantów.

W rozmowie z Agnieszką Jastrzębską dla Dzień Dobry TVN gwiazda zdradziła, że na początku było jej trudno przyzwyczaić się do życia – jak to określiła Jastrzębska – na prowincji.

– Odnajduję się lepiej niż na początku, bo to rzeczywiście przez to że mieszkałam w Stanach tyle lat, potem w Warszawie, to jest jakaś tam zmiana otoczenia. Ale wiesz, usunęłam się przede wszystkim dlatego, że byłam przez 9 miesięcy w ciąży, nie chciałam tego za bardzo eksponować – wyjaśniła Lesz.

Świeżo upieczona mama dodała, że gdy zjawia się w Warszawie na jeden dzień, bardzo tęskni za córeczką. Gdy przyjeżdża tu na dłużej, zabiera ze sobą małą.

– Strasznie za nią tęsknię, i w telefonie mam zdjęcia i przeglądam je co chwilę i odliczam czas do tego, żeby być z nią – wyznała piosenkarka.

Natalia wygląda dziś kwitnąco, po ciąży nie został ślad. Ale aktorka mówi, że przez 9 miesięcy jednak sporo przytyła:

– Jakbyś zobaczyła, jaki miałam wielki brzuch – powiedziała prywatnie do Jastrzębskiej.

Trudno uwierzyć, kiedy ogląda się najnowsze fotki Lesz.

Natalia Lesz o tym, jak się odnalazła na prowincji

Natalia Lesz o tym, jak się odnalazła na prowincji