To, co uchodzi w codziennym stylu, nie sprawdza się na scenie ani przed kamerami. Zanim gwiazda pojawi się przed widownią, przechodzi przez ręce specjalistów – każdy dokłada coś od siebie.

Jeden doczepi włosy, drugi rzęsy, inny paznokcie. Kolejny zadba o niebotycznie wysokie szpilki, jeszcze inny grubą pierzynę z pudru. W efekcie staje przed nami „plastik fantastik”, a nie człowiek.

Kiedy potem oglądamy gwiazdę w TV nie mamy takiego wrażenia sztuczności. Ale na zdjęciach z offu, owszem. Widzimy przesadę i nadmiar.

Zerknijcie tylko na Jennifer Lopez (45 l.) przed wejściem do studia American Idol. Gwiazda była wypacykowana do granic możliwości. Nie musimy chyba dodawać, że bliżej jej do drag queen, niż seksownej kobiety.

Czy to jeszcze Lopez czy już drag queen? (FOTO)

Czy to jeszcze Lopez czy już drag queen? (FOTO)

Czy to jeszcze Lopez czy już drag queen? (FOTO)

Czy to jeszcze Lopez czy już drag queen? (FOTO)

Czy to jeszcze Lopez czy już drag queen? (FOTO)

Czy to jeszcze Lopez czy już drag queen? (FOTO)

Czy to jeszcze Lopez czy już drag queen? (FOTO)

Czy to jeszcze Lopez czy już drag queen? (FOTO)

Czy to jeszcze Lopez czy już drag queen? (FOTO)

Czy to jeszcze Lopez czy już drag queen? (FOTO)