Do dramatycznych wniosków dochodzą śledczy badający wypadek airbusa, który rozbił się we wtorek Alpach. Samolot niemieckich tanich linii Germanwings przewoził na pokładzie 150 osób. Wystartował z Barcelony i leciał do Duesseldorfu w Niemczech.

Do tragedii doszło w miejscowości Meolans-Revel w Alpach francuskich. Nikt nie przeżył katastrofy.

Dziś media podały, że istnieje możliwość, iż samolot został specjalnie rozbity przez drugiego pilota. W pewnym momencie lotu pierwszy pilot wyszedł z kabiny. Drugi pilot od razu rozpoczął procedurę schodzenia maszyny. Było to świadome działanie.

Na konferencji prasowej prokurator powiedział:

Działanie drugiego pilota można zinterpretować jako wolę zniszczenia samolotu. Mogę powiedzieć, że pilot świadomie spowodował utratę wysokości. Poprzez świadomie zaniechanie odmówił otwarcia drzwi kokpitu kapitanowi, odmówił otwarcia drzwi i przełączył guzik powodujący utratę wysokości. Samolot z 12 tys. m zszedł na 1,5 tys. metrów z powodów dla nas kompletnie niewiadomych.

Zapis z czarnej skrzynki wskazuje, że drugi pilot w czasie ostatnich minut lotu oddychał normalnie, nie ma mowy o zawale, o czym początkowo mówiono.

Pilot, który wyszedł, nie został wpuszczony do kabiny. Najprawdopodobniej drugi pilot celowo zablokował drzwi.

Drugi pilot, który najprawdopodobniej doprowadził do rozbicia maszyny, nazywał się Andreas Lubitz. Miał 28 lat. W liniach lotniczych pracował od kilku miesięcy, na airbusie A320 miał wylatanych zaledwie 100 godzin. Do pracy trafił tuż po skończeniu szkoły lotniczej.

Według prokuratury Lubitz nie był znany jako członek żadnej organizacji terrorystycznej, był narodowości niemieckiej. Nie wiadomo, jakie było jego pochodzenie etniczne ani wyznanie. Zdjęcie drugiego pilota zamieścił portal heavy.com.

Andreas Lubitz - drugi pilot airbusa celowo rozbił maszynę?
Fot. Zrzut ekranu tvn24.pl

Andreas Lubitz - drugi pilot airbusa celowo rozbił maszynę?
Uczniowie przed gimnazjum, w którym uczyła się młodzież – ofiary katastrofy w Alpach