Mamy wiedzą, że trudno jest zadowolić wszystkich. Siebie, dziecko, męża, teściową, sąsiadki, szefa, koleżanki.
Zawsze znajdzie się ktoś, kto wytknie
– a to, że mama za dużo pracuje
– a to, że mama za mało pracuje
– a to, że mama za bardzo dba o dziecko
– a to, że mama w ogóle nie dba o dziecko, tylko o karierę
Że przegrzewa, przekarmia, głodzi, chłodzi. I tak dalej. Bez końca.
Trzeba mieć naprawdę stalowe nerwy, żeby nie przejmować się komentarzami i aluzjami. Zwłaszcza, gdy jest się osobą publiczną i dzieli się swoim życiem choćby na profilach społecznościowych.
I tak za każdym razem, gdy Anna Wendzikowska pokazuje fotkę z pracy albo z podróży, pojawiają się pytania: „A gdzie dzidziuś?” „Maleńka z nianią?”
Dziennikarka Dzień dobry TVN, która w miniony weekend była we Wrocławiu, rozwiała w końcu wątpliwości wielu internautek. Pokazała zdjęcie zrobione w sercu Wrocławia, na którym jest z małą Kornelią.
No wreszcie zdjęcie z córeczką, bo już myślałam, że ona cały czas bez mamy 🙂 – ulżyło jednej z internautek.
Jak słodko! – ucieszyła się inna.
Jedna fotka a tyle kamieni pospadało z serc!