Czy tylko panie muszą się starać, by utrzymać przy sobie mężczyznę? Niedawno Eva Mendes zaapelowała, by kobiety nie chodziły w domach ubrane w dresy.

Nie możecie nosić dresów po domu. Panie, mówimy „nie” numerowi jeden wszystkich rozwodów w Ameryce, czyli dresom w domowych pieleszach! – powiedziała partnerka Ryana Goslinga.

Starać muszą się obie strony. Absolutnie! Dowodem na to jest sytuacja w idealnym związku Victorii Beckham i Davida Beckhama.

Ona, choć zapracowana, jest zadbana i nie straszy męża powyciąganymi dresami. On też się musi starać. Nawet bardzo! Okazuje się, że projektantka nie toleruje u swego partnera zarostu.

– Powiedziała mi: „Nie ma mowy, żebym cię pocałowała, dopóki nie zgolisz tej brody!” – zacytował gwiazdor swoją żonę w programie Jamesa Cordena.

Zarost taty podoba się przynajmniej córeczce:

– Moja mała dziewczynka siada i robi w brodzie bałagan – zwierzył się David.

Ostatnie zdjęcia pokazują, że Beckham ciągle nosi brodę. Czyżby to oznaczało, że Victoria wciąż trzyma się od niego z daleka?

Ups! Może nie warto ryzykować i lepiej zgolić tę brodę? Jeszcze się z tego wykluje jakiś kryzys;)

Nie tylko dresy w domu mogą prowadzić do rozwodu

Nie tylko dresy w domu mogą prowadzić do rozwodu

Nie tylko dresy w domu mogą prowadzić do rozwodu

Nie tylko dresy w domu mogą prowadzić do rozwodu

Nie tylko dresy w domu mogą prowadzić do rozwodu

Nie tylko dresy w domu mogą prowadzić do rozwodu