Gdy masz na imię Beyonce, życie może być łatwiejsze. Albo wręcz przeciwnie. Ludzie, który mają sławne imiona, nie zawsze cieszą się z tego zbiegu okoliczności.

Większość z nich zazwyczaj musi tłumaczyć się, pokazywać dokument tożsamości. Podając nazwisko np. w hotelu każdy recepcjonista pomyśli, że to żart.

Pewna dziewczyna niechcący wywołała znakomitą dyskusję na Facebooku, w którą włączyli się wszyscy ci, którzy nazywają się tak, jak gwiazdy – Serena Williams, Victoria Beckham, Will Smith i… Jane Bond, córka Jamesa.

Każda z nich żaliła się na swój los. I tak panna Williams notorycznie pytana jest, czy też gra w tenisa. Bridget Jones marzy o tym, by za każde pytanie o swój dziennik dostawać dolara – byłaby zapewne multimilionerką.

Ostatecznie rozmowę najlepiej podsumowała pewna pani, której drugie imię co prawda nie jest gwiazdorskie, ale co najmniej wprawiające w zakłopotanie. Otóż kobieta ta zwie się Boob, co w tłumaczeniu na język polski oznacza „cycek”.

Tanya Boob zaczęła się żalić:

– Beyonce nie jest złe! Spróbujcie mieć na drugie imię Boob (cycek), a później wstąpić do armii jako szeregowa. Tak, Szeregowa Cycek!

Co się dzieje, gdy nazywasz się jak gwiazda?

Co się dzieje, gdy nazywasz się jak gwiazda?

Co się dzieje, gdy nazywasz się jak gwiazda?

Co się dzieje, gdy nazywasz się jak gwiazda?

Co się dzieje, gdy nazywasz się jak gwiazda?