W lutym plotkarskie media żyły przeprowadzką Dody (34 l.) do mieszkania jej chłopaka, Emila Haidara. Pojawiły się plotki, że Rabczewska sprzedała swój 100-metrowy apartament w centrum Warszawy. Gazety pisały, że piosenkarka musiała znacznie obniżyć cenę. Super Express podał nawet, że Doda „jest milion złotych w plecy”.
Wczoraj Rabczewska postanowiła zażartować z tych plotek. Na Instagramie piosenkarki pojawiło się zdjęcie Dody siedzącej wśród statuetek, które przez lata przyjmowała przy różnych okazjach.
Odwiedziłam nowych nabywców. TAK – sprzedałam mieszkanie …swoim nagrodom – wkońcu mają całą chatę dla siebie – napisała wokalistka (pisownia oryginalna).
Może zorganizujesz dla fanów jakieś zwiedzanie tego mieszkania? – zapytał jeden z wielbicieli.
Na co Doda odparła:
Całe piętro to garderoba z kostiumami więc pomysł nie głupi.
Niegłupi – poprawiła ja fanka.
Pojawiły się też sugestie, by Doda zorganizowała wyprzedaż swoich rzeczy.
A może tak muzeum? Idziemy o zakład, że stawałyby kolejki.