Piękna, miła i dobra. Szlachetna. Taką pamiętamy księżną Dianę. Czyżby Kim Kardashian (34 l.) miała zostać jej (nie)godną następczynią?

Do takich wniosków dochodzimy, gdy przyglądamy się fotkom, które napływają z Erewania. Od kilku dni w stolicy Armenii przebywa Kim z rodziną. Nie ma zakupów, a nawet, jeśli są, nie są eksponowane.

Kim spotyka się z władzami państwa, odwiedza miejsca pamięci narodowej, składa kwiaty przy pomnikach. Wszystko w hołdzie i dla upamiętnienia ofiar pierwszej w XX wieku masakry – rzezi, jakiej na Ormianach dopuścili się Turcy.

W niedzielę wydarzyła się rzecz, o której mogą marzyć specjaliści od PR-u. Przed hotelem, w którym mieszka mama North West, od trzech dni stała starsza kobieta. Czekała na swoją idolkę. Wreszcie jej cierpliwość została nagrodzona – Kim zauważyła kobietę i podeszła do niej.

Wielbicielka amerykańskiej celebrytki przywitała ją uściskiem i gałązką bzu. Kim – najwyraźniej wzruszona – odwzajemniła uścisk i przyjęła kwiaty.

Cały świat wzrusza się z Kim. Zdjęcia znajdziecie pod linkami:
FOTO 1
FOTO 2
FOTO 3

Khloe & I brought along our cousins Kourtni & Kara Kardashian. We miss you Krista! Yes we have 3 cousins who are sisters that all start with a K too! LOL

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Kim Kardashian West (@kimkardashian)

Blessed

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Kim Kardashian West (@kimkardashian)

An emotional day at the genocide museum. 🔺🔹🔸

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Kim Kardashian West (@kimkardashian)