Jakiś czas temu Karolina Korwin-Piotrowska skrytykowała w Subiektywnym Przeglądzie Tygodnia zjawisko promowania Kate Rozz, byłej partnerki Piotra Adamczyka.

Milion dla tego, kto wyjaśni mi, jakie plecy ma w mediach niejaka Kate Rozz, że jest tak lansowana, choć dorobek ma… dyskusyjny? Znana jest z tego, że: zna Wojciecha Fibaka i Dodę, a Kinga Rusin jeździła do niej do Paryża na wywiad, była też żoną polskiego aktora. Opowiadała ostatnio w telewizji śniadaniowej, w najlepszym czasie antenowym o tym jak… była na castingu do brazylijskiego serialu – zauważyła Korwin-Piotrowska.

O komentarz tej wypowiedzi redakcja Jastrzabpost.pl poprosiła jej bohaterkę, czyli Kate Rozz.

Oto co celebrytka odpowiedziała:

– Do głowy przychodzi mi takie francuskie powiedzenie, które mówi o białym gołębiu, który symbolizuje pokój i harmonię: „Splunięcie ropuchy nie trafia w białe gołębie”. To najlepiej obrazuje, jak ja odnoszę się do tej sytuacji – wyjaśniła obrazowo.

Splunięcie ropuchy nie trafia w białe gołębie. Co Wy na to?

Rozz o Korwin-Piotrowskiej: Splunięcie ropuchy...

Rozz o Korwin-Piotrowskiej: Splunięcie ropuchy...

Rozz o Korwin-Piotrowskiej: Splunięcie ropuchy...

Rozz o Korwin-Piotrowskiej: Splunięcie ropuchy...