Pojawienie się na gali wręczenia Fryderyków Grzegorza Hyżego z nową partnerką, Agnieszką Popielewicz, wywołało niesamowite emocje – zwłaszcza u fotoreporterów, którzy „obsługiwali” imprezę.

Hyży i jego dziewczyna byli tego wieczoru w centrum zainteresowania. Podglądano i wypytywano także byłą żonę Hyżego – Maję Hyży, która na gali pojawiła się sama.

W rozmowie z Robertem Patoletą z Wideoportalu wokalistka najpierw była nieco zmieszana pytaniami na temat nowej partnerki Grzegorza, ale potem się rozkręciła:

– Każdy pnie się coraz wyżej, każdy z nas dopinguje siebie nawzajem i życzy jak najlepiej. To jest ojciec moich dzieci, więc trzymam kciuki za niego. Musimy, nie musimy, utrzymujemy dobre kontakty ze sobą – powiedziała piosenkarka.

Na pytanie jak się czuje widząc byłego partnera z nowa kobietą, Maja odparła:

Na pewno nie mam żadnego problemu z tym. Spodziewałam się, że Grzesiek przyjdzie ze swoją nową partnerką. To jakby normalna kolej rzeczy. Ja mam dystans do tego. Tak że ani mnie to nie zabolało, ja jestem szczęśliwa, że on jest szczęśliwy. Nie zgłębiam czy był szał, czy go nie było, myślę, że znalazł sobie partnerkę, z którą jest szczęśliwy, a media jak to media lubią takie rzeczy.

Maja Hyży o związku byłego męża z Agnieszką Popielewicz

Maja Hyży o związku byłego męża z Agnieszką Popielewicz

Maja Hyży o związku byłego męża z Agnieszką Popielewicz

Maja Hyży o związku byłego męża z Agnieszką Popielewicz

Maja Hyży o związku byłego męża z Agnieszką Popielewicz