Poderwała miliony Polek z kanap. Jest dla nich chodzącą inspiracją – jej ciało jest napięte niczym struna, a każdy mięsień pracuje jak u trenującego regularnie mężczyzny. Która z pań nie chciałaby wyglądać jak Ewa Chodakowska? Okazuje się, że takich dam wcale nie brakuje.

Jedni uwielbiają damskie kaloryfery, inni uważają, że kobieta powinna mieć nieco krągłości. Pamiętacie, jak internautki głośno komentowały żyły na brzuchu trenerki? Teraz Ewa postanowiła wytłumaczyć się ze swoich pleców.

Chodakowska pokazała na swoim Instagramie foto zrobione od tyłu. Na plecach rysują się wyraźne zarysy mięśni. Okazuje się, że taki widok nie podoba się nawet samej właścicielce „mułów”:

Poranek przywitałam hardcorowo nie zrażaj sie zbyt umięśnionym widokiem bez „napięcia” moje plecy wyglądają bardzo dziewczęco a teraz drugie śniadanie i WARSZTATY– brzmi podpis.

Co ciekawe, Anna Lewandowska może się pochwalić podobnymi kształtami.

Gdzie leży granica? Kiedy ciało jest wysportowane, a kiedy po prostu przetrenowane?

&nbsp