Choć wydaje się, że wszystko jest zapięte na ostatni guzik, na ścianach od czasu do czasu dochodzi do mniej lub bardziej poważnych wypadków. Pamiętacie jak kilka tygodni temu Britney Spears skręciła kostkę podczas tańca? Zawiniły botki na obcasie.

Do groźnego zdarzenia doszło ostatnio podczas koncertu Enrique Iglesiasa. Piosenkarz występował w Meksyku. Podczas show złapał drona z kamerą, by pokazać publiczności swoją perspektywę widzenia. Coś poszło nie tak – palce artysty zalały się krwią.

Piosenkarza szybko opatrzono i polecono mu przerwać występ. Enrique był nieustępliwy – przez 30 minut szalał na scenie z zakrwawioną dłonią i koszulką. Po koncercie udał się do specjalisty.

Uparty!

&nbsp