Tyra Banks (42 l.) należy do niezbyt licznej grupy gwiazd, które mają do siebie dystans. Podczas gdy aktorki i piosenkarki z niepokojem obserwują swoje otoczenie podejrzewając, że w ich pobliżu zjawi się jakiś paparazzo, by sfotografować celebrytkę w szczególnie niekorzystnym świetle – na przykład bez makijażu, Tyra nie czeka, tylko sama wrzuca do sieci swoje fotki „saute”.

To nie pierwszy raz gdy modelka „straszy” twarzą bez grama podkładu czy tuszu do rzęs. Banks napisała, że w przeciwieństwie do wielu osób, które zapewniają, że pokazują naturalne fotki, gdy tymczasem naprawdę wrzucają zdjęcia z filtrami lub obrobione w Photoshopie, ona nie użyła niczego do upiększenia swego wizerunku:

Zdecydowałam się pokazać Wam naprawdę prawdziwą siebie. Tak bardzo chciałam wymazać te cienie pod oczami!!! Ale pomyślałam: „Nie, Ty. Pokaż im prawdziwą siebie.”

Zobacz: Jak zlikwidować cienie pod oczami?

Oto więc jestem. Surowa. Popatrzcie na mnie, przyjrzyjcie się temu zdjęciu. Może myślicie sobie: „O, Ona wygląda ordynarnie. Jeśli tak, świetnie! Zasługujecie, by zobaczyć mnie prawdziwą. Naprawdę prawdziwą mnie – podkreśliła Banks.

Brawo. Nie każda gwiazda zdobyłaby się na taką odwagę.

Coffee, Ty or me? ☕️

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Tyra Banks (@tyrabanks)

 Tyra Banks bez makijażu i filtrów (Instagram)

 Tyra Banks bez makijażu i filtrów (Instagram)