Do wzięcia udziału w castingu do kolejnej edycji Top Model Olka Maślaka szczególnie żarliwie namawiał brat, Rafał Maślak.

Mister Polski napisał na swoim Instagramie:

O marzenia trzeba walczyć, a nie siedzieć z założonymi rękami i czekać jak na zbawienie. Tego życzę Wam, mojemu bratu i sobie 🙂 PS. Powiedzcie szczerze. Czy chłopak, który tak wychodzi na zdjęciach powinien mieć jakieś wątpliwości, czy iść na casting ? Albo braciszku kokietujesz albo rzeczywiście nie masz w domu lustra.

Olek dał się namówić i spróbował swoich sił w castingu do show. Na swoim instagramowym profilu relacjonował przebieg rywalizacji.

Wczoraj Maślak dowiedział się, że nie przeszedł do następnego etapu castingu. Nie krył rozczarowania:

PORA WRACAĆ DO FABRYKI PRODUKOWAĆ TUBKI. Dziękuję Wam za te dziesiątki wiadomości i słowa wsparcia. W @topmodelpolska się nie udało, ale to nie powód, aby się poddać i przestać wierzyć w siebie i swoje marzenia. Wszystkim, którzy weszli do programu życzę fajnej przygody i trzymam za Was kciuki. Tym, którym się nie powiodło, tak jak i mnie, głowa do góry, na tym świat się nie kończy

Dziś humor trochę mu się poprawił:

HEJKA To ja – nie top model, ale chłopak z Gorzycy koło Międzyrzecza. Dzisiaj od rana totalna głupawka i czas na przemyślenia. Wczoraj nie powiem bo było mi trochę przykro, ale to chyba normalne. Na szczęście dobry humor już wraca. Dziękuję @rafalmaslak za potężna dawkę motywacji.
Pogodnego dnia
– napisał Olek.

Jak uważacie – nadaje się na modela?