Aktorka Sandra Bullock ma niecodzienne upodobanie – ponieważ stale trapią ją kompleksy (a kogo nie trapią?), znalazła na nie sposób. Doraźny, ale lepiej niż żaden.

42-latka chadza na pokazy mody, gdzie napawa się widokiem… cellulitu na nogach modelek. W ten sposób czuje się lepiej z swoim ciele.

– Wszystkie mamy cellulit. Nawet supermodelki. Bywam na pokazach mody, gdzie widzę patyki z cellulitem. To natura. Bez [cellulitu] nie jesteś człowiekiem – stwierdziła Bullock.