Każdy z nas dobrze wie, że Wikipedia nie jest wiarygodnym źródłem informacji. Tworzymy ją wszak my, internauci. Owszem, informacje są weryfikowane, ale zdarzają się błędy. Wielu z nas chętnie korzysta jednak z tej internetowej encyklopedii. Powód jest jasny – potrzebujemy odpowiedzi na wiele haseł, nie mamy czasu na bieganie po bibliotekach. Ostatnio Tomasz Lis postanowił przeczytać notkę na temat swojej osoby i mocno się zdziwił:

Przed chwilą jeden ze znajomych powiedział mi, bym wszedł na wikipedię i przeczytał to, co piszą w niej o moim dzieciństwie. No to wszedłem. I już wiem, że to nie wikipedia, ale wikisyf– napisał w swojej rubryce w NaTemat.

Autor notki zmienił informacje na temat ojca Tomasza, co mocno zdenerwowało dziennikarza:

Szczerze? Mam to gdzieś. Ale jednocześnie ostrzegam. Nie będzie mi swołocz zmieniała CV. Jeśli kiedykolwiek te kłamstwa przeczytam oficjalnie, będzie proces. Jutro będę interweniował w Wikipedii. Jeśli nie zmienią tego fałszywego wpisu, wytoczę im proces. Nie odpuszczę. Dla zasady.

Tomasz postanwoił też podać prawdziwe dane na temat swojego taty:

Jeszcze raz. Mój ojciec urodził się w Wielkopolsce, jest z dziada pradziada Wielkopolaninem, moja mama urodziła się w Polsce, jej rodzice przyjechali tu w 46 roku z Wileńszczyzny. Jej ojciec w 46 roku został zamordowany przez funkcjonariusza UB. Nigdy nie widziała ojca, ja dziadka. I to by był, w skróconej formie, zapis w departamencie „moje dzieciństwo”.

Bardzo mi przykro, że Wikipedia stała się forum do nagłaśniania nienawistnych bredni. Ale ja raczej nigdy nie poprzestaję na tym, że jest mi przykro. Chcieliście zabawy? Będzie zabawa.

Zrobiło się poważnie…

AKTUALIZACJA
Wikipedia już skasowała fragmenty, które wytrąciły Tomasza Lisa z równowagi.

Cały tekst Tomasza Lisa TUTAJ.

&nbsp
Mocno zdenerowany Tomasz Lis grozi pozwem Wikipedii

Mocno zdenerowany Tomasz Lis grozi pozwem Wikipedii

Mocno zdenerowany Tomasz Lis grozi pozwem Wikipedii

Mocno zdenerowany Tomasz Lis grozi pozwem Wikipedii