Pamiętacie ślub Aleksandry Kwaśniewskiej i Kuby Badacha? Tłum paparazzi pod kościołem, szopka co najmniej jak u Kardashianów. Kto by uwierzył, że para moda nie ma parcia na szkoło?

Był czas, kiedy Ola była stałą bywalczynią salonów. Ścianki, flesze, obecność w mediach wydawałby się być dla celebrytki chlebem powszednim. Coś się jednak zmieniło, Aleksandra przestała być lwem salonowym i od wielu miesięcy nie widzieliśmy jej grzejącej się w ciepełku fleszy. Co się stało?

Dla mnie niepojawianie się nie jest specjalnym problemem. W ogóle przyjście na taką imprezę jak ta kosztuje mnie więcej wysiłku niż zostanie w domu. To nie jest dla mnie ani żadna kara, ani żadna męka, świetnie sobie z tym radzę, świetnie organizuję się z dala od błysków fleszy. Nie chcieliśmy być medialną parą, która samym faktem bycia razem ma wzbudzać zainteresowanie. Wiem, że wszystko jest na sprzedaż. Tylko kluczowe jest to, jak się sama z tym czujesz. Ja w takiej medialnej zawierusze czuję się źle, po prostu jestem nieszczęśliwa. Czuję się zaszczuta, boję się wyjść z domu, nie lubię tego po prostu – zapewnia córka Jolanty Kwaśniewskiej w rozmowie z agencja informacyjną Newseria Lifestyle.

Tęsknicie za Olą i ploteczkami z jej życia?

&nbsp
Aleksandra Kwaśniewska: Nie chcemy być z mężem medialną parą

Aleksandra Kwaśniewska: Nie chcemy być z mężem medialną parą

Aleksandra Kwaśniewska: Nie chcemy być z mężem medialną parą

Aleksandra Kwaśniewska: Nie chcemy być z mężem medialną parą