Macierzyństwo daje w kość Olivii Wilde? (FOTO)
Zmęczenia nie ukryła nawet gruba warstwa makijażu.
Każda młoda mama wie, że macierzyństwo to nie bułka z masłem. Zosia Ślotała przyznała niedawno, że zaskoczył ją nadmiar obowiązków – karmienie co trzy godziny, pranie. Do prac przy maluszku dochodzi presja związana z powrotem do formy po ciąży. Gwiazdy zatrudniają osobistych trenerów i przechodzą na diety niemal zaraz po wyjściu z porodówki.
Olivia Wilde chodziła na siłownię z ciążowym brzuszkiem. W kwietniu na świat przyszedł chłopczyk o imieniu Otis. Młoda mama szybko zmieściła się w rozmiar XS. Jest jednak bardzo krytyczna:
Nie jestem w najlepszej formie. Szczerze mówiąc, sflaczałam. Jestem bardziej sflaczała niż podczas tego nieszczęsnego semestru w liceum, kiedy odkryłam jednocześnie donutsy i maryśkę. Zdjęcia, które widzicie w tym magazynie, zostały tak zrobione, by pokazać mnie w jak najlepszym świetle i pod jak najlepszym kątem. Prawda jest taka, że jestem mamą i tak wyglądam– padło w wywiadzie dla magazynu Shape.
Zdaniem wielu Olivia wygląda doskonale. Oto jej najnowsze zdjęcia z jednego z planów zdjęciowych. Aktorka miała na sobie czerwoną sukienkę. Maluszek chyba nie sypia najlepiej – cieni pod oczami nie ukryła nawet gruba warstwa makijażu.
Kobieta idealna?