Dramatyczny koniec historii, która stała się viralem
10 milionów odsłon filmu, na którym mąż mówi żonie, że jest w ciąży. Nie udało się.
W ubiegłym tygodniu ten film zrobił furorę – para vlogerów wrzuciła na YouTube filmik, w którym mąż informuje zaskoczoną żonę o tym, że ta… będzie mamą!
Sprytny Sam zakradł się w nocy do łazienki. Skorzystał z okazji i po tym, jak jego żona zrobiła siku, a nie spuściła wody w toalecie, zrobił test ciążowy.
Wynik testu był pozytywny. Reakcja mamy – bezcenna.
Filmik zobaczyło 10 milionów internautów.
Niestety, historia ma bardzo smutny finał. Sam i Nia poinformowali za pośrednictwem YouTube, że kobieta poroniła.
Na filmie Nia płacze i opowiada o swoim bólu. Stara się również tłumaczyć sobie to bolesne doświadczenie.
W ubiegłym tygodniu Mark Zuckerberg opowiedział na Facebooku o latach starań o dziecko, które kończyły się poronieniami. W sumie stracili z żoną czworo dzieci. Teraz szef FB jest spokojny – żona jest w zaawansowanej ciąży, Mark odważył się o tym powiedzieć. Wspomniał, by ludzie szukali wsparcia i mówili o swoich trudnych doświadczeniach, bo to również są media społecznościowe.
Jak myślicie – dobry pomysł na radzenie sobie z traumą?
Co myślicie o takim dzieleniu się swoimi osobistymi przeżyciami?