Fakt stwierdził, że Bogusław Linda nawet w restauracji zachowuje się jak na planie filmowym.

Nawet, gdy wcinał kurczaka, towarzyszyły mu iście sceniczne miny.

Z wielkim namaszczeniem je, zapala papierosa, pije wino. To się nazywa mieć aktorstwo we krwi. 😉

Fotka tutaj