Amanda Bynes (29 l.) z pewnością chciałaby wymazać z pamięci lata 2012-2014. Aktorka chorowała wówczas na schizofrenię paranoidalną i zanim trafiła do placówki leczenia chorób psychicznych zdążyła „nieźle nabroić”. Aktorka dokonała szeregu operacji plastycznych – powiększyła piersi, zmniejszyła nos i powiększyła usta. Niestety, ale żaden z operujących ją lekarzy nie zwrócił uwagi na stan psychiczny dziewczyny.

Amanda trafiła do szpitala po tym, jak podpaliła się na podjeździe swoich sąsiadów. Jej leczenie trwało dwa lata. Rok temu Bynes opuściła placówkę i zaczęła naukę w szkole dla przyszłych projektantów, z której szybko ją wyrzucono za palenie blantów na wykładach. Okazało się, że konieczny jest powrót do szpitala.

Od kilku miesięcy aktorka znowu jest „na wolności”, a media nie donoszą o żadnych „wpadkach” z jej życia. Jedyne, czego dowiedziała się prasa, to fakt, że Amanda zapłakała, gdy spojrzała w lustro. Ze słodkiej dziewczyny niewiele zostało. Pani Bynes żałuje podobno każdej ingerencji w swój wygląd, którego dokonała.

Dziwicie się?

Amanda Bynes zapłakała, gdy spojrzała w lustro (FOTO)

Amanda Bynes zapłakała, gdy spojrzała w lustro (FOTO)

Amanda Bynes zapłakała, gdy spojrzała w lustro (FOTO)

Amanda Bynes zapłakała, gdy spojrzała w lustro (FOTO)

Amanda Bynes zapłakała, gdy spojrzała w lustro (FOTO)