Czym bawią sie dzieci gwiazd? Hollywoodzkie sławy swoim dzieciom sprawiają niebotycznie drogie zabawki. Córka Kim Kardashian (34 l.) bawiła się już wartym 8 milionów dolarów pierścionkiem zaręczynowym swojej mamy czy drogim łańcuszkiem cioci.

Beata Sadowska uważa, że najfajniejsze są proste zabawki, a nie tablety. Co ciekawe, aż 78% polskich przedszkolaków ma dostęp do internetu kilka razy w tygodniu. Podobny odsetek dorosłych przyznaje, że pozwala dzieciom na korzystanie z domowego komputera.

To lenistwo, wybranie łatwiejszej drogi i moim zdaniem wcale nie lepszej. Nie mówię o sytuacjach, kiedy czasami rodzice dadzą dziecku smartfona, ale o nawyku wyręczania się elektronicznymi gadżetami. Moim zdaniem zbyt wiele bodźców to pułapka. Potem dzieciom wydaje się, że tak wygląda świat. Ciągle musi coś grać, skakać, przesuwać się, same nie potrafią się już sobą zająć. Wierzę, że dziecko może się bawić patykiem, kamieniem, może mieć gigantyczną frajdę z jeziora i nie siedzieć przed smartfonem czy tabletem. Dla mnie to jest chore. Nie chcę, żeby Tysiek uczył się wyłącznie wirtualnego świata. Chcę, żeby spojrzał w górę i zobaczył, jak niebieskie jest niebo. Chcę, żeby zobaczył, że liście spadają z drzew. My graliśmy w gumę, zbijaka, ganialiśmy się, dziewczyny plotkowały, chłopcy kopali piłę. A dzisiaj dzieci wychodzą i mają nosy w smartfonach. Nie umieją ze sobą rozmawiać, komunikować się. Żyją w wirtualnym świecie, a jak mają stanąć naprzeciwko siebie, to nie wiedzą, co powiedzieć. Komunikacja gdzieś zaginęła… – mówi Beata w rozmowie z agencją

informacyjną Newseria Lifestye.

Nie sposób się z nią nie zgodzić?

Syn Sadowskiej zamiast tableta dostaje do zabawy patyk

Syn Sadowskiej zamiast tableta dostaje do zabawy patyk

Syn Sadowskiej zamiast tableta dostaje do zabawy patyk

Syn Sadowskiej zamiast tableta dostaje do zabawy patyk