Kinga ma 19 lat, mieszka w woj. lubelskim i od teraz będzie kojarzona ze łzawą randką w programie Rolnik szuka żony.

Dziewczyna jest jedną z kandydatek na żonę 27-letniego Rafała. Mężczyzna podczas spotkania zadał z pozoru niewinne pytanie („Jak to możliwe, że od pięciu lat mieszka sama?”), które spowodowało, że Kinga nie wytrzymała i zaczęła płakać.

– Moja mama sześć lat temu wyjechała za granicę i tam mieszka. Ze względu na to, że z ojcem nie mam kontaktu, bo nas zostawił, gdy byłam dzieckiem, to musiałam sobie jakoś radzić. Miałam tylko dziadków – powiedziała. – Jestem taką osobą, która stara sobie radzić ze swoimi problemami sama. Dlatego uważam się za bardzo dojrzałą kobietę. W swoim życiu przeszłam… 

– Można wiedzieć, co? Nie musisz mówić, jeśli nie chcesz – pytał Rafał.
W tym momencie Kinga rozpłakała się tak bardzo, że randka musiała zostać przerwana. Nie tak miał wyglądać romantyzm.

– Nie wiem, co mam powiedzieć. Rozwaliła mnie ta sytuacja – tak skomentował to rolnik.

Rolnik szuka żony: Kinga płacze na wizji

Rolnik szuka żony: Kinga płacze na wizji

Rolnik szuka żony: Kinga płacze na wizji

Rolnik szuka żony: Kinga płacze na wizji

Rolnik szuka żony: Kinga płacze na wizji