Swego czasu był istny szał na Michała Żebrowskiego. Żadna wielka inscenizacja nie obyła się bez niego.

Tymczasem aktor albo zrobił się bardziej wybredny, albo propozycje się skończyły.

Tak czy inaczej, zmęczony czekaniem na wymarzoną rolę, postanowił sam otworzyć teatr, gdzie zajmie się nie grą, a reżyserią i produkcją.

– Michał nie chce kolejnych miesięcy spędzić bezczynnie w swoim domku w górach. Ma wielkie plany i zaczyna je realizować. Teraz to on będzie decydował o tym komu dać szansę, a komu podziękować. Czuje, że właśnie przyszedł ten moment kiedy może zająć się produkcją teatralną i reżyserią – powiedział znajomy aktora w rozmowie z magazynem Świat i ludzie.

Znana jest już lokalizacja teatru – powstanie on przy zbiegu ul. Wileńskiej i Targowej. Jedna z kamienic zyska zatem nowy żywot.

Gratulujemy, bo do takiego przedsięwzięcia potrzeba odwagi, wiedzy i szczęścia, czego życzymy.