Nie od dziś wiadomo, że ten 19-latek nie może narzekać na brak zainteresowania. Mówi się, że jest polskim Justinem Bieberem i nie ma w tym wiele przesady. Fanki piosenkarza ustawiają się do niego w kolejce, a niektóre niemal mdleją na jego widok.

Fanki Dawida Kwiatkowskiego

Dwa lata temu artystka opowiadał w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle, jak zastał fankę całującą jego buty:

– Wracając z toalety, zobaczyłem na moim backestage’u dziewczynę, która tam moje pozostawione buty całuje. Było to dość takie dziwne. Zabrałem jej te buty i mówię: „No po co ty to robisz?”. Poczułem się dość dziwnie. Nie wiedziałem czy to pozytywne, czy negatywne, ale widziałem, że dziewczyna się cieszy z tego.

Teraz Dawid jest jurorem w show Super Dzieciak. Fanki na pewno będą oglądały emisję programu z zapartym tchem. Ba! Kwiatkowski potrzebuje eskorty policji:

– Co najwyżej nie dają spać, kiedy stoją tłumnie pod hotelem i śpiewają mi całą noc. Ale czasem mają złe informacje i śpiewają pod oknem mojego menadżera. A jak śpiewają pod moim, to trochę się wkurzam, bo wiem, że będę miał ciężki dzień. Ale gdy widzę przez okno setki dziewczyn siedzących na kocach z termosami z kawą, wiem, że one będą tak czekać do rana, aż wyjdę z hotelu i się z nimi przywitam, to wzrusza mnie ten widok. Nie wkurzam się też, gdy nasz bus musi pod eskortą policji przejeżdżać na czerwonym świetle, by uciec przed tłumem nastolatek, ani wtedy, gdy stukają w szybę mojego auta. Czasami się zastanawiam, skąd mam na to wszystko siłę, przy tulu obowiązkach i życiu w ciągłych rozjazdach. Ale sam tego chciałem. Zwłaszcza, że moi fani są szaleńcami, a ja to lubię.

Gratulować?

&nbsp
Całowanie butów Dawida Kwiatkowskiego to jeszcze nic

Całowanie butów Dawida Kwiatkowskiego to jeszcze nic

Całowanie butów Dawida Kwiatkowskiego to jeszcze nic

Całowanie butów Dawida Kwiatkowskiego to jeszcze nic