Anna Wendzikowska (34 l.) jest bardzo podekscytowana. Dziennikarka, która dołączyła do grona mam – celebrytek prowadzących blogi parentingowe, przyznaje, że mała Kornelia jest teraz jej oczkiem w głowie:

Praca nadal jest dla mnie bardzo ważna, ale nie jest już sensem mojego życia. Nie biegną z jednej roboty do drugiej. Zwolniłam. Pracuję lepiej. Szybciej, bo chcę szybciej wrócić do domu. Jeśli mogę zabieram Nelkę ze sobą. Na lajfy gdzieś w Polskę – ona bardzo lubi podróżować, na montaż czy na nagranie – pisze Anna.

Nie marnuję czasu. Jest tyle rzeczy do zrobienia, że trzeba wyeliminować bezproduktywne siedzenia na Fejsie, czytanie bzdur w Internecie, gadanie godzinami przez telefon i inne zjadacze czasu. Doba ma tylko 24 godziny i nie jest z gumy. Zdecydowanie wyszło mi to na dobre – cieszy się mama Kornelii.

Tymczasem na Instagramie życie rodzinne Wendzikowskiej kwitnie. Na jednym ze zdjęć dziennikarka pokazała córeczkę wyciągającą rączkę do telefonu:

Daj daj daj – mamy nowe ulubione słowo. Lepsze niż mama… – pisze celebrytka.

Ciekawe, kiedy zobaczymy pierwsze selfie Kornelki?

Daj daj daj – mamy nowe ulubione słowo. Lepsze niż mama… 😜

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Ania Wendzikowska (@aniawendzikowska)

Córka Anny Wendzikowskiej nauczyła się nowego słowa