Ta dama ma wyjątkowego pecha podczas swoich występów na scenie. Owszem, innym artystom też zdarzają się wpadki, ale jej wyjątkowo często. Mowa o Britney Spears.
Pamiętacie, jak ktoś wyłączył playback? Były też historie z odpadającymi doczepami, namalowanymi mięśniami na brzuchu, a nawet wysokimi botkami i skręconą podczas tańca kostką. Lista wtop Brit jest wyjątkowo długa. Właśnie znalazła się na niej kolejna pozycja.
Przed Wami kocica Brit w prześwitującym kombinezonie. Niestety, wdzianko jest na suwak, który nagle zaczyna się rozpinać. Robi się niebezpiecznie. Podbiegają tancerze, którzy szarpią zdrajcę. I tak przez cały występ. Niestety, bezskutecznie.
Może gdyby Brit nie śpiewała z taśmy, band po prostu przestałby na chwilę grać, gwiazda przeprosiłaby publiczność, obróciła wpadkę w żart i zaczęła od nowa?
Bywa…