Fanki Lewandowskiej zniesmaczone… PUPĄ Chodakowskiej
"Ann trzyma poziom, nie epatuje nagością, przekazuje konkretne informacje, bo ma wiedzę."
Kiedy Anna Lewandowska (27 l.) zaczynała karierę trenerki fitness, mówiono o niej „druga Chodakowska”. W rzeczywistości obie panie dzieliła wtedy przepaść. Ewa Chodakowska (33 l.) była już doświadczoną gwiazdą, która umiejętnie zagospodarowała „ziemię niczyją” – tysiące kobiet, które nie miały swojej przewodniczki i mentorki.
Mijały miesiące, Lewandowska rosła w siłę. Okazało się, że w Polsce jest miejsce na drugą guru fitness. Dziś liczba fanek Anny na jej profilach społecznościowych jest imponująca. Żona Roberta Lewandowskiego inspiruje i zachwyca wiele pań. Niektóre z nich z niesmakiem podglądają profile rywalki Lewandowskiej i… komentują na Instagramie nowości, jakie zauważyły u Chodakowskiej.
Ta zawsze lubiła pokazywać, że kobieta fit może być sexy. Odważne pozy, odsłonięte pośladki – dla Chodakowskiej to reklama jej treningów. Dla fanek Lewandowskiej – niesmak.
Szacun dla Ciebie :-))) jesteś mega przesympatyczna osoba:-)) 3maj tak dalej i niech Cie nie kusi pokazywanie pupy tak jak w przypadku @chodakowskaewa która już zniża się do tego poziomu – pisze jedna z fanek Lewandowskiej na jej Instagramie.
zgadzam się z (…) ,Ann trzyma poziom, nie epatuje nagością, przekazuje konkretne informacje, bo ma wiedzę – wtóruje jej druga.
ja po prostu wyraziłam swoje zdanie, mam do tego prawo, Ania opiera się na tym co ja interesuje, co lubi, i jak żyje. U Ewki popada już w lekka konsytencję… Życiowe sentencje.. Pokazywanie swojego życia prywatnego, i jeszcze teraz te zdjęcia… No sorry Ale jakoś nie spotkałam się aby trenerka tak okazywała siebie… – podsyca napięcie internautka.
Ktoś inny dorzuca:
Nie mam nic do Ewki, ale jak dla mnie to już powoli popada w samozachwyt.
Fankom Anny chodzi o kilka zdjęć, które pojawiły się niedawno na profilach Chodakowskiej. Trenerka pozuje na nich w seksownym kostiumie.
Czy faktycznie popada w samozachwyt? Czy po prostu śmiało promuje swoją pracę?
Jak sądzicie?