Rzecznik praw dziecka zgłosił do sądu sprawę Dzikowskich
W domu zamontowano kamery, które na bieżąco pokazują, jak żyje rodzina.
Czyżby szybki finał akcji, o której właśnie zaczęło się robić głośno?
Rzecznik praw dziecka, Marek Michalak zawiadomił Sąd Rejonowy w Poznaniu o możliwych nadużyciach, jakie mogły się stać udziałem rodziny Dzikowskich.
Przypomnijmy – państwo Dzikowscy zamontowali w swoim domu 12 kamer, które na żywo relacjonują to, co dzieje się w mieszkaniu 6-osobowej rodziny. Dzikowscy mają czworo dzieci w wieku od 2 do 13 lat.
I właśnie o ich prywatność zadbał rzecznik.
– Jeśli ktoś, kto ma pełnię praw obywatelskich, jest dorosły, chce podejmować takie działanie w stosunku do siebie, to mogę tylko ubolewać, ale jeśli wykorzystuje wizerunek dzieci, to muszę interweniować – powiedział Michalak.
Zdaniem rzecznika zachowanie rodziców jest tu nadużyciem władzy rodzicielskiej:
– Godzi to w dobra osobiste małoletnich, narusza ich prawo do ochrony wizerunku i prywatności, może również nieść za sobą bezpośrednie zagrożenie dla życia i bezpieczeństwa dzieci. Dorośli na różne rzeczy mogą się godzić, ale jest to ich decyzja, kiedy ich dotyczy. W tej sytuacji uważam, że to jest nadużycie władzy rodzicielskiej.