Po zamachach 13 listopada wielu internautów zmieniło swoje zdjęcia profilowe na Facebooku pokrywając swoje stare zdjęcia profilowe kolorami francuskiej flagi. To symbol solidarności z Francją, ofiarami ataków i wszystkimi, na których padł cień terroru.

Jednak Charlotte Farhan, francuska artystka, zapowiedziała, że nie zmieni swojego zdjęcia profilowego.

Wyjaśniła, skąd bierze się w niej opór przed takim ruchem:

Nie zmienię zdjęcia profilowego na francuską flagę, choć jestem Francuzką i pochodzę z Paryża. To byłoby nie w porządku, gdybym zrobiła to tylko dla Paryża. A gdybym robiła to za każdym razem, gdy gdzieś na świecie wydarza się atak terrorystyczny, musiałabym zmieniać zdjęcie profilowe kilka razy dziennie. Sercem jestem z całym światem, nie interesują mnie granice i hierarchie.

Widzę wartość w każdym ludzkim życiu, któremu zagrażają skrajne przekonania, nieważne, czy ich podstawą jest religia, uprzedzenia czy chęć zysku. Nie przyjmujmy mentalności, która dzieli świat na „nas” i „onych”, tego właśnie chcą ludzie, którzy podżegają nas do wojny! – napisała Charlotte.

Jej post polubiło ponad 130 tysięcy internautów. Udostępniono go ponad 84 tysiące razy. Szybko trafił do mediów.

Nie wszyscy popierają argumentację Farhan. Dziewczyna spotyka się też z wieloma negatywnymi komentarzami.

Pamiętajcie, proszę, że jestem tylko człowiekiem i wcale nie myślę, że jestem idealna. Tak naprawdę jestem bardzo kruchą osobą, która zmaga się okrutnie z chorobą psychiczną i nie może wyjść z domu bez opieki. Czuję, że jestem otoczona miłością, ale kilka negatywnych ocen rani mnie głęboko (..) – napisała Charlotte i dodała, że jeśli ktoś chce wiedzieć więcej na jej temat, niech po prostu ją zapyta.

Ja tylko chcę dokonać pozytywnych zmian w świecie – dokończyła artystka.

Jak czytamy na profilu Charlotte, dziewczyna jest żoną Mohammeda Farhana. Studiuję filozofię i psychologię.

Nie zmienię zdjęcia profilowego na francuską flagę

Ta Francuzka głośno mówi, że nie zmieni kolorów zdjęcia