Jessica Mercedes, jak sama dobitnie podkreśla, była jedyną gwiazdą zaproszoną na pokaz Balmain dla H&M w Nowy Jorku. Po pokazie zorganizowana była przedsprzedaż, w której blogerka oczywiście wzięła udział. Czy musiała wyrywać sukienki innym gwiazdom? Okazuje się, że takie rzeczy to tylko w Polsce.

Po pokazie była oficjalna przedsprzedaż. Tych rzeczy było wiele i sprzedawców było prawie tyle samo, co klientek. Zatem jak się kończyły jakieś rzeczy, to ci sprzedawcy szli do magazynu i przynosili nowe, więc nie było tam żadnej bitwy – mówi blogerka w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

Co innego w Warszawie, gdzie ludzie w kolejce po Balmain ustawili się już o 22 godzinie dnia poprzedzającego wejście kolekcji! Nawet robiąc zakupy w sieci trzeba było odczekać swoje.

Z czego to wynika, trudno powiedzieć. Czy tak naprawdę te współprace modowe są coraz popularniejsze, czy projektanci oraz ich projekty są coraz ciekawsze, trudno mi to ocenić. To było tak, że nie było takich kolejek rano i tak naprawdę można było pójść do sklepu też o 12.00, o 14.00 i te rzeczy jeszcze wisiały, można je było spokojnie przymierzyć – dodaje koleżanka Maffashion.

#jessicamercedes o bitwie o #balmain. Czy ona również wyrwała komuś sukienkę z rąk?

Posted by Kozaczek.pl on 20 listopada 2015

Bitwa o Balmain? Phi! Jessica Mercedes kupwała w Nowym Jorku

Bitwa o Balmain? Phi! Jessica Mercedes kupwała w Nowym Jorku

Bitwa o Balmain? Phi! Jessica Mercedes kupwała w Nowym Jorku

Bitwa o Balmain? Phi! Jessica Mercedes kupwała w Nowym Jorku