Wiele polskich gwiazd marzą o karierze w USA. Niestety tylko Joanna Krupa może pochwalić się rozpoznawalnością za Oceanem.

Swoje o życiu w Los Angeles wie również Weronika Rosati, która ze względu na pracę ojca dyplomaty zawsze była rozerwana miedzy Polską a Stanami. Jednak karierą robi głownie w Pollywood.

Staram się dzielić ten czas i chyba tak ogólnie wychodzi na to, że połowę czasu spędzam tu, a połowę czasu spędzam tam. Jest takie powiedzenie, że dom jest tam, gdzie jest serce, więc tam, gdzie będzie moje serce, tam będzie mój dom – mówi aktorka w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

Weronika ma agenta w Hollywood, zagrała nawet u boku Micheala Douglasa, Morgana Freemana czy Roberta De Niro, jednak żadna z tych ról nie przyniosła jej rozpoznawalności w USA.

Moje życie tutaj jest zawsze bardzo intensywne, bo mam dużo pracy, plany zdjęciowe i jest dużo zamieszania wokół mojej osoby. Po czym lecę do Los Angeles i nagle jest taki spokój. Tak naprawdę potrzebuje i tego, i tego Hollywood to tak naprawdę dwie ulice, głównie stoją tam bezdomni i jest bardzo brzydko – dodaje.

Spodziewaliście się takiego wyznania?

Rosati o Hollywood: Jest tam bardzo brzydko

Rosati o Hollywood: Jest tam bardzo brzydko

Rosati o Hollywood: Jest tam bardzo brzydko